środa, 9 lutego 2011

Oj, niestety nie wszystko złoto ...co nam smakuje!!!!!!

Jesteś tym, co jesz (czy tego chcesz, czy nie;-)

Autorem artykułu jest Dorota Jakubiak



Zapewne wielu z nas uważa powyższe zdanie za oczywiste, równie wiele osob nie bierze go sobie specjalnie do serca. A jednak warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić się nad tym, co tak naprawde wrzucamy codziennie do naszego ciała i jakie ma to konsekwencje dla naszego zdrowia,samopoczucia i poziomu energii.

Nasze ciało to pracująca 24 godziny na dobe fabryka, w której wszystko odbywa się z niesłychaną precyzją i nic nie dzieje się przypadkiem. W doskonałej synergii współistnieją i współdzialają w nas układ oddechowy, trawienny, wydalniczy, hormonalny, rozrodczy, krwionośny i limfatyczny, nerwowy z centrum zarządzania w mózgu. Wyznam tutaj, że za każdym razem, gdy myślę o złożoności budowy i funkcji naszego organizmu, chylę czoła przed jego geniuszem i doskonałością. Ale wracając do tematu...wiadomo, że ciało tworzą różnego rodzaju mięśnie, kości, płyny wewnątrzustrojowe. To wszystko jest tworzone przez najmniejszą żywą strukturę organizmu, czyli komórkę. A właściwie wiele miliardów komórek.Taka komórka może pełnić różne funkcje w organizmie w zależnosci od tego, w budowie jakiej tkanki bierze udział. Wiąże się to ze specyficznymi zadaniami, jakie przed nią stoją. Biorąc pod uwagę nieustanne procesy, które w niej zachodzą (przemiana materii, wzrost i rozmnażanie) i że w związku z tym wykorzystuje ona różnego rodzaju związki chemiczne do utrzymania ciągłości tego procesu, naszą rola jest dostarczanie niezbędnych do prawidłowego metabolizmu substancji odżywczych. I w tym miejscu powiem coś, co może wydać się zwyklym truizmem, ale działa precyzyjnie jak komputer: wrzucasz śmieci, otrzymasz śmieci. Czyli jeżeli jemy głównie bezwartościową żywność typu fast food, mrożone gotowe dania odgrzewane w mikrofalówce, czy paczkę chipsow o smaku bekonu na obiad, to raczej nie liczmy na cud, że nasze doskonałe cialo poradzi sobie z tym fantem i przekształci to wszystko w cudowny sposob w pełnowartościowe pożywienie.

Do podstawowych związków, które powinny być dostarczane naszemu ciału codziennie, należą: białka, węglowodany, tłuszcze, witaminy i sole mineralne. Najprostszym sposobem na uniknięcie poważniejszych ich niedoborów jest oparta na naturalnym i urozmaiconym pożywieniu dieta, z wykorzystaniem warzyw, owoców, zboż i orzechów jako podstawy naszej żywieniowej drabiny. Jest to proste i logiczne, a jednak sporo osób chciałoby żyć długo i szczęśliwie jedząc chipsy popijane coca-colą:-).No, moze to ekstremalny przykład, ale faktem jest, że tak wiele osób po prostu nie myśli o tym, co tak naprawdę je i jaką to ma wartość dla naszego organizmu z punktu widzenia budowania tkanek naszego ciała. I chociaż wiedza o odżywianiu jest ogólnie dostępna i zawiera ona niezwykłą różnorodność systemów żywieniowych, to często po prostu to ignorujemy zasłaniając się najczęściej brakiem czasu, stresującym trybem życia w biegu, itd.Paradoksalnie, to wlaśnie m.in. prawidłowe odżywianie może nam pomóc w neutralizowaniu fizycznych skutków stresu podnosząc odporność naszego organizmu.

Zdecydowanie warto poświęcić trochę czasu każdego dnia na nieco uważniejsze przyjrzenie się temu, co tak naprawdę jemy. I nie mam tu na myśli specjalnych diet. Moim zdaniem zasadą złotego środka jest jedzenie jak największej ilości nieprzetworzonych, naturalnych produktów (jak największej ilości z punktu widzenia proporcji w stosunku do calości naszego codziennego pożywienia).Czyli, jak juz wcześniej wspomniałam, pełne zboża, warzywa i owoce jako podstawa, nabiał, ryby, mięso jako dodatek. Warto wykorzystać w swojej diecie różnego rodzaju suszone zioła, przyprawy, orzechy, nasiona czy algi. Nie tylko zdecydowanie podniosą atrakcyjność smakową naszego posiłku, ale i dostarczą wiele wartościowych mikroelementów.To wszystko może brzmieć nieco dziwnie w odniesieniu do naszej tradycyjnej , polskiej kuchni, ale chyba warto poeksperymentować i cieszyć się odkrywaniem nowych smaków i przypraw. Nie zapominajmy o piciu na co dzien wystarczającej ilości płynów, i to nie zwyczajowo - tradycyjnie kawy, herbaty i piwa, ale ... wody. Czystej, z dodatkiem soku z cytryny, miodu, pod postacią owocowych czy ziołowych herbatek...Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, nawet gdy naszą pierwszą myślą jest: Co?!Ja przecież nie przeżyję nawet jednego dnia bez coca-coli (tudzież fanty, red bulla, drinka, itd.). Ja Ci powiem na to: Bez obaw, przeżyjesz, i bedziesz zdumiony/a lepszym samopoczuciem i stanem wewnętrznej równowagi. Zdaję sobie sprawę, ęe nieco upraszczam sprawę, ale potraktuj proszę ten artykuł jako swego rodzaju wstępniak, bo jest on pierwszym z cyklu "Jak i co jeść, czyli w drodze do zdrowia". W przyszłości rozwinę poszczególne wątki w serii artykułów z zakresu zdrowego i naturalnego odżywiania.

Sama jakiś czas temu odkryłam gotowanie wg pięciu przemian i uważam ten system za jeden z najlepszych, bo oparty na równowadze energii jin i jang w pożywieniu. Można ten system genialnie wykorzystać do przywrócenia równowagi w naszym organizmie, kiedy daje nam on znaki, że coś się dzieje nie tak. Zachęcam do zapoznania sie z tą kuchnia, ja na poczatku korzystałam z książki Barbary Temelie "Odżywianie wg pięciu przemian", która w niezwykle przystępny sposob wyjaśnia zasady współistnienia energii jin i jang w naszym ciele, jak działają w tym kontekście nasze wewnętrzne organy i jak utrzymywać je w równowadze i tym samym w zdrowiu. Gotowanie wg pięciu przemian to nie tylko kuchnia, to cała filozofia i naprawdę warto wykorzystać przedstawione tam zasady w codziennej diecie. To działa! W internecie znajdziecie mnóstwo materiału na ten temat.

Na zakończenie dodam, że zdrowe odżywianie nie jest synonimem umartwiania się czy jedzenia głównie sałaty:-). Zdrowe odżywianie może być doskonałą zabawą o wymiernych dla naszego zdrowia korzyściach. Możemy odkrywać smaki, które były nam dotychczas nieznane i sprawić, że zaczniemy baczniej zwracać uwagę na czynność zwaną jedzeniem. Bo jedzenie w swej idealnej wersji powinno być połączeniem przyjemności i odzywczości. Wtedy nic sie nie stanie, gdy od czasu do czasu pozwolimy sobie na ulubiony (choć moze niezbyt zdrowy) klasyczny zestaw z McDonalda. Choć z mojego doświadczenia wynika, że zainteresowanie wpływem jedzenia na nasz organizm i stopniowe wprowadzanie zasad zdrowego odżywiania do naszego życia sprawia, że coraz rzadziej i jakby z mniejszą chęcią sięgamy po fastfoodowe "smakołyki". A to znak, że jesteśmy na dobrej drodze do świadomego decydowania o tym, co pojawia się na naszym talerzu.

---

Pozdrawiam serdecznie
Dorota Jakubiak

Odwiedź mnie tutaj:
http://tra-le-nuvole.blog.onet.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

MITY I FAKTY!!!!!!

3 podstawowe mity dotyczące odchudzania, czyli zaprzyjaźnij się z kuchnią wg pięciu przemian

Autorem artykułu jest Dorota Jakubiak



Gotowanie wg pięciu przemian, wywodzące sie z dietetyki będącej częścią tradycyjnej medycyny chińskiej, jest liczącym sobie kilka tysięcy lat systemem żywieniowym, którego celem jest zachowanie równowagi energetycznej w ciele czlowieka.

Stan równowagi uzyskujemy poprzez odpowiednie zestawianie produktów używanych do przygotowywania potraw, co służy tym samym utrzymaniu pełnego zdrowia i witalności.

Ta równowaga energetyczna dotyczy zrównoważenia w posiłkach dwóch rodzajów energii:jin i jang. Wszystkie produkty żywnosciowe, przyprawy i zioła mają wlasną energetyczną naturę, od zimnych, poprzez ochładzające, neutralne, ciepłe, na gorących kończąc. Jin to zimno, jang - gorąco. Wszystkie produkty różnią się od siebie smakowo i to stanowi podstawę ich klasyfikacji wg przemian, do których należą. Filozofia pięciu przemian opiera się na porach roku i zmianach w naturze, jakie wraz z nimi nadchodzą. Przemian jest pięć:

Drewno - pora wiosenna, smak kwaśny, narządy: wątroba i woreczek żółciowy

Ogień - pora lata, smak gorzki, narządy: serce i jelito cienkie

Ziemia - pożne lato, smak słodki, narządy: żołądek, śledziona i trzustka

Metal - jesień, smak ostry, narządy: płuca i jelito grube

Woda - zima, smak słony, narządy: nerki i pęcherz moczowy

Zachowanie tej kolejności podczas gotowania jest ważne, gdyż w ten sposob dokonuje się zrownoważenie smakowe i energetyczne całego posiłku.

3 podstawowe mity związane z odchudzaniem

Mit nr1 Podstawą diety powinny być surówki, owoce, chude mleko, sery i jogurt, drób, powinniśmy unikać węglowodanów.

Gdy popatrzymy na te produkty z punktu widzenia ich energetyki, zauważymy, że taka dieta prowadzi do wychłodzenia naszego ciała. Wychłodzenie żołądka i śledziony (głównych „dystrybutorów" energii uzyskanej z pożywienia w naszym ciele) ma swoje konsekwencje w znaczącym pogorszeniu przemiany materii (nadmiar jin dostarczanej w pożywieniu ), w związku z czym ulega ona znacznemu obniżeniu.A to wplywa na wszystkie procesy życiowe w naszym organizmie.Taka niezrównoważona, pozbawiona energii jang dieta powoduje, ze jesteśmy ciągle głodni, obsesyjnie myślimy o jedzeniu, a po zjedzeniu naszego surówkowo - kurczakowego obiadu (być może dodatkowo popitego zimnym napojem), zamiast przyjemnego ciepla w brzuchu czujemy w nim tylko wielką dziure...Zdrowy człowiek myśli o jedzeniu, gdy odczuwa spadek energii. Wychłodzony surową dietą grubasek nieustannie myśli o następnym posiłku. A jest on przede wszystkim głodny energii jang i związanego z nią ciepła!Oczywiście nie oznacza to,że mamy całkowicie zrezygnować z sałatek i owoców. Pamiętajmy jednak o konieczności ich energetycznego zrównoważenia np.poprzez dodatek „ciepłych" przypraw i traktowanie ich raczej jako dodatek do gotowanych posiłkow, niz jako podstawę naszej codziennej diety.

Mit nr 2 Należy unikać cukrów i węglowodanów, a przynajmniej drastycznie ograniczyć ich ilość

Jeżeli pod pojęciem cukrów i węglowodanów mamy na myśli biały chleb, makaron czy słodycze, to rzeczywiście lepiej z nich zrezygnować, i to nie tylko na czas diety. Produkty te, pozbawione większości odżywczych składników, są bardzo niezrównoważone energetycznie, wychładzają śledzionę, zakwaszają organizm i niekorzystnie wpływają na pracę wszystkich narządów. Biały cukier z punktu widzenia medycyny chińskiej jest trucizną i nie zalicza się go do produktów żywnościowych.

Inaczej przedstawia się sprawa, gdy weżmiemy pod uwage pełne zboża i kasze. To one powinny stanowic podstawę naszej diety. Tutaj szczególnie polecam kaszę jaglaną, która poprzez swój alkaliczny odczyn bardzo korzystnie wpływa na nasze ciało. Pozostałe zboża powinniśmy bardzo dokładnie przeżuwać, w przeciwnym razie będą one zakwaszać organizm. Możemy łączyć je z różnymi dodatkami, przyprawami, a ugotowany zgodnie z pięcioma przemianami posiłek na nich oparty wyraźnie doda nam energii i poprawi samopoczucie.Zrównoważenie smakowo-energetyczne prawidłowo skomponowanego dania sprawia, że po prostu nie mamy ochoty na jakiekolwiek przekąski po jedzeniu, jak to często sie dzieje w przypadku naprędce zjedzonej kanapki z serem lub wędliną.

Mit nr 3 Im mniej jesz, tym wiecej schudniesz

W tym myśleniu kryje się pułapka. Ponieważ nasza zachodnia dietetyka opiera się na skrupulatnym liczeniu kalorii, siłą rzeczy to kalorie stają się naszym głównym wrogiem w dochodzeniu do szczuplejszej sylwetki. A co się okazuje?Po pierwszych utraconych kilogramach naszą radość z tego powodu mąci fakt, że nagle waga zatrzymuje sie w miejscu. My popadamy w desperację i być może wracamy do naszego zwyczajowego sposobu odżywiania pocieszając się batonikami czy ciastkiem z bitą śmietaną, co z kolei wzbudza w nas poczucie winy... Co się dzieje?Po drastycznym obniżeniu ilości przyjmowanego jedzenia dajemy sygnał naszemu ciału, że potrzebujemy uruchomienia tzw. głodowych rezerw.W związku z tym nasz organizm obniża znacznie szybkość przemiany materii, aby zachować rezerwy odżywcze na ewentualność głodu.Medycyna chińska tlumaczy to obniżenie sprawności metabolizmu utratą energetycznej równowagi,spowodowaną wychłodzeniem śledziony i nadmiarem jin w organiżmie, biorąc pod uwagę, że z reguly nasza dieta odchudzajaca opiera się na wychładzających surowiznach, owocach (zwlaszcza tych południowych) i jogurcie. Gdy przerwiemy w którymś momencie naszą dietę (co z reguły wcześniej czy póżniej jest nieuniknione) wracając do dawnych kulinarnych upodobań, będziemy na prostej drodze do efektu jojo i związanego z nim rozregulowania przemiany materii. Naprawienie takich szkód wymaga już zazwyczaj pomocy specjalisty.

Odżywianie wg pięciu przemian uczy nas zachowania równowagi, również w ilości spożywanego pokarmu. Jedzmy taką ilość jedzenia, aby zaspokoić głód, ale nie czuć przeciążenia.W przeciwieństwie do tradycyjnych zachodnich diet system ten pokazuje nam, jak przy wykorzystaniu znajomości energetycznej natury produktów zrównowazyć energetycznie nasz organizm (poprzez pożywienie), a tym samym spowodować naturalną eliminację zbędnego tłuszczu z naszego ciała.Gdy nasze pożywienie opiera się na gotowanych i przemyślanych energetycznie potrawach, zaczynamy w naturalny sposób eliminować z naszej diety to, co w żaden sposób nie służy ani naszemu zdrowiu, ani naszej szczupłej sylwetce.Juz po kilku dniach spożywania takich posiłków zauważamy wyraźną poprawę naszego ogólnego samopoczucia i wyrażny wzrost energii.

Chciałabym tutaj zasugerowac coś, co znam z własnego doświadczenia. Gdy mamy problem z wagą, postarajmy sie dać sobie czas na zmianę stylu odżywiania i na zaasymilowanie go na stałe. Nie dajmy się zwieżć obietnicom płynącym z najnowszych diet cud. Gdy na dwa-trzy tygodnie zmieniamy całe nasze dotychczasowe zwyczaje żywieniowe, często po prostu maltretując się ciągłym nienasyceniem i poczuciem głodu (w dodatku będąc dumnymi ze swojej niezłomnej siły woli:-)), rozregulowujemy tylko własny organizm, bo po ostatnim dniu restrykcyjnej diety z reguły nadrabiamy z nawiązką nasze wyrzeczenia, a tym samym stracone kilogramy. Gdy chcemy schudnąć, skupmy swoją uwagę na osiągnięciu równowagi w naszym ciele i w naszym umyśle. Poznajmy różnego rodzaju techniki relaksacyjne, posmakujmy medytacji. Nauczmy się wyciszać, wyłączać na chwilę z codziennej bieganiny i wsłuchajmy się w samych siebie. Niech gotowanie, przygotowywanie posiłków i jedzenie stanie sie przyjemnością. A po jakimś czasie zauważymy, że w naturalny sposób pozbywamy sie niepotrzebnego balastu w postaci zbędnego tłuszczu, nasza skóra promienieje, a my tryskamy energią. Niech powrót do szczupłej sylwetki będzie konsekwencją zmiany naszego stosunku do samych siebie i stylu odżywiania się, a nie celem samym w sobie. Możemy wtedy liczyć na trwałe efekty.

Na koniec dodam, ze aktywność fizyczna jest niezbędnym elementem w zachowaniu dobrego zdrowia. Pobudza ona pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego, ruch płynów wewnątrz ciała, przyspiesza przemianę materii, wpływa korzystnie na produkcję endorfin, czyli hormonu szczęścia.Możemy wybrać dla siebie taki rodzaj aktywności fizycznej, który nam najbardziej odpowiada i który lubimy..Może to być nawet codzienny półgodzinny spacer w parku. Pamietajmy: „ruch to zdrowie". W tym stwierdzeniu spotykają się oba systemy, dalekowchodni i nasz zachodni.

---

Pozdrawiam serdecznie
Dorota Jakubiak

Odwiedź mnie tutaj:
http://tra-le-nuvole.blog.onet.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Odchudzanie - czyli jak z Flappa zrobić Flippa

Autorem artykułu jest Kazimiera Częstowojna



Dziś co drugi Polak mógłby z powodzeniem wcielić się w rolę Flappa. O tym, jak bardzo uciążliwa i nierzadko kłopotliwa jest to rola, wiedzą najlepiej ci, którzy decydują się na zrzucenie kilku lub kilkunastu kilogramów, czyli...

Dziś co drugi Polak mógłby z powodzeniem wcielić się w rolę Flappa. O tym, jak bardzo uciążliwa i nierzadko kłopotliwa jest to rola, wiedzą najlepiej ci, którzy decydują się na zrzucenie kilku lub kilkunastu kilogramów, czyli odchudzanie.

Wybij to sobie z głowy

Za uczucie głodu odpowiedzialny jest ośrodek głodu i sytości znajdujący się w podwzgórzu. Odchudzanie to m.in. sztuka „oszukania” właśnie tej części mózgu poprzez stosowanie różnego rodzaju diet. Dużą rolę odgrywa przy tym również wysiłek fizyczny oraz psychiczne nastawienie pacjenta.

Niech Ci się przyśni….

Sen pełni bardzo ważną funkcję w regulacji procesów zachodzących w organizmie, w tym także tych związanych z przemianą materii. Osoby, które mało śpią, zmniejszają swoją szansę na „naturalne” odchudzanie przez regenerację i produkcję hormonów odpowiedzialnych za hamowanie apetytu: leptyny i greliny. Jak wynika z badań, to właśnie wieczni „niedosypiacze” mają często problemy z nadwagą, ponieważ godziny przeznaczone na sen zastępują oni porcjami kalorii.

Może kanapkę?

Według jednej z najnowszych, rewolucyjnych teorii dotyczących nadwagi i jej zwalczania, odchudzanie i ograniczanie jedzenia mają ze sobą niewiele wspólnego. Teoria owa głosi, iż za przestrojenie metabolizmu odpowiedzialne są bakterie i grzyby, które wywołują przewlekłe stany zapalne - a tych nie można wyleczyć głodówkami. Miejmy nadzieję, że już niedługo powstaną skuteczne metody leczenia nadwagi i tradycyjne odchudzanie przejdzie do historii.

---

odchudzanie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl