3 podstawowe mity dotyczące odchudzania, czyli zaprzyjaźnij się z kuchnią wg pięciu przemian
Autorem artykułu jest Dorota Jakubiak
Gotowanie wg pięciu przemian, wywodzące sie z dietetyki będącej częścią tradycyjnej medycyny chińskiej, jest liczącym sobie kilka tysięcy lat systemem żywieniowym, którego celem jest zachowanie równowagi energetycznej w ciele czlowieka.
Stan równowagi uzyskujemy poprzez odpowiednie zestawianie produktów używanych do przygotowywania potraw, co służy tym samym utrzymaniu pełnego zdrowia i witalności.
Ta równowaga energetyczna dotyczy zrównoważenia w posiłkach dwóch rodzajów energii:jin i jang. Wszystkie produkty żywnosciowe, przyprawy i zioła mają wlasną energetyczną naturę, od zimnych, poprzez ochładzające, neutralne, ciepłe, na gorących kończąc. Jin to zimno, jang - gorąco. Wszystkie produkty różnią się od siebie smakowo i to stanowi podstawę ich klasyfikacji wg przemian, do których należą. Filozofia pięciu przemian opiera się na porach roku i zmianach w naturze, jakie wraz z nimi nadchodzą. Przemian jest pięć:
Drewno - pora wiosenna, smak kwaśny, narządy: wątroba i woreczek żółciowy
Ogień - pora lata, smak gorzki, narządy: serce i jelito cienkie
Ziemia - pożne lato, smak słodki, narządy: żołądek, śledziona i trzustka
Metal - jesień, smak ostry, narządy: płuca i jelito grube
Woda - zima, smak słony, narządy: nerki i pęcherz moczowy
Zachowanie tej kolejności podczas gotowania jest ważne, gdyż w ten sposob dokonuje się zrownoważenie smakowe i energetyczne całego posiłku.
3 podstawowe mity związane z odchudzaniem
Mit nr1 Podstawą diety powinny być surówki, owoce, chude mleko, sery i jogurt, drób, powinniśmy unikać węglowodanów.
Gdy popatrzymy na te produkty z punktu widzenia ich energetyki, zauważymy, że taka dieta prowadzi do wychłodzenia naszego ciała. Wychłodzenie żołądka i śledziony (głównych „dystrybutorów" energii uzyskanej z pożywienia w naszym ciele) ma swoje konsekwencje w znaczącym pogorszeniu przemiany materii (nadmiar jin dostarczanej w pożywieniu ), w związku z czym ulega ona znacznemu obniżeniu.A to wplywa na wszystkie procesy życiowe w naszym organizmie.Taka niezrównoważona, pozbawiona energii jang dieta powoduje, ze jesteśmy ciągle głodni, obsesyjnie myślimy o jedzeniu, a po zjedzeniu naszego surówkowo - kurczakowego obiadu (być może dodatkowo popitego zimnym napojem), zamiast przyjemnego ciepla w brzuchu czujemy w nim tylko wielką dziure...Zdrowy człowiek myśli o jedzeniu, gdy odczuwa spadek energii. Wychłodzony surową dietą grubasek nieustannie myśli o następnym posiłku. A jest on przede wszystkim głodny energii jang i związanego z nią ciepła!Oczywiście nie oznacza to,że mamy całkowicie zrezygnować z sałatek i owoców. Pamiętajmy jednak o konieczności ich energetycznego zrównoważenia np.poprzez dodatek „ciepłych" przypraw i traktowanie ich raczej jako dodatek do gotowanych posiłkow, niz jako podstawę naszej codziennej diety.
Mit nr 2 Należy unikać cukrów i węglowodanów, a przynajmniej drastycznie ograniczyć ich ilość
Jeżeli pod pojęciem cukrów i węglowodanów mamy na myśli biały chleb, makaron czy słodycze, to rzeczywiście lepiej z nich zrezygnować, i to nie tylko na czas diety. Produkty te, pozbawione większości odżywczych składników, są bardzo niezrównoważone energetycznie, wychładzają śledzionę, zakwaszają organizm i niekorzystnie wpływają na pracę wszystkich narządów. Biały cukier z punktu widzenia medycyny chińskiej jest trucizną i nie zalicza się go do produktów żywnościowych.
Inaczej przedstawia się sprawa, gdy weżmiemy pod uwage pełne zboża i kasze. To one powinny stanowic podstawę naszej diety. Tutaj szczególnie polecam kaszę jaglaną, która poprzez swój alkaliczny odczyn bardzo korzystnie wpływa na nasze ciało. Pozostałe zboża powinniśmy bardzo dokładnie przeżuwać, w przeciwnym razie będą one zakwaszać organizm. Możemy łączyć je z różnymi dodatkami, przyprawami, a ugotowany zgodnie z pięcioma przemianami posiłek na nich oparty wyraźnie doda nam energii i poprawi samopoczucie.Zrównoważenie smakowo-energetyczne prawidłowo skomponowanego dania sprawia, że po prostu nie mamy ochoty na jakiekolwiek przekąski po jedzeniu, jak to często sie dzieje w przypadku naprędce zjedzonej kanapki z serem lub wędliną.
Mit nr 3 Im mniej jesz, tym wiecej schudniesz
W tym myśleniu kryje się pułapka. Ponieważ nasza zachodnia dietetyka opiera się na skrupulatnym liczeniu kalorii, siłą rzeczy to kalorie stają się naszym głównym wrogiem w dochodzeniu do szczuplejszej sylwetki. A co się okazuje?Po pierwszych utraconych kilogramach naszą radość z tego powodu mąci fakt, że nagle waga zatrzymuje sie w miejscu. My popadamy w desperację i być może wracamy do naszego zwyczajowego sposobu odżywiania pocieszając się batonikami czy ciastkiem z bitą śmietaną, co z kolei wzbudza w nas poczucie winy... Co się dzieje?Po drastycznym obniżeniu ilości przyjmowanego jedzenia dajemy sygnał naszemu ciału, że potrzebujemy uruchomienia tzw. głodowych rezerw.W związku z tym nasz organizm obniża znacznie szybkość przemiany materii, aby zachować rezerwy odżywcze na ewentualność głodu.Medycyna chińska tlumaczy to obniżenie sprawności metabolizmu utratą energetycznej równowagi,spowodowaną wychłodzeniem śledziony i nadmiarem jin w organiżmie, biorąc pod uwagę, że z reguly nasza dieta odchudzajaca opiera się na wychładzających surowiznach, owocach (zwlaszcza tych południowych) i jogurcie. Gdy przerwiemy w którymś momencie naszą dietę (co z reguły wcześniej czy póżniej jest nieuniknione) wracając do dawnych kulinarnych upodobań, będziemy na prostej drodze do efektu jojo i związanego z nim rozregulowania przemiany materii. Naprawienie takich szkód wymaga już zazwyczaj pomocy specjalisty.
Odżywianie wg pięciu przemian uczy nas zachowania równowagi, również w ilości spożywanego pokarmu. Jedzmy taką ilość jedzenia, aby zaspokoić głód, ale nie czuć przeciążenia.W przeciwieństwie do tradycyjnych zachodnich diet system ten pokazuje nam, jak przy wykorzystaniu znajomości energetycznej natury produktów zrównowazyć energetycznie nasz organizm (poprzez pożywienie), a tym samym spowodować naturalną eliminację zbędnego tłuszczu z naszego ciała.Gdy nasze pożywienie opiera się na gotowanych i przemyślanych energetycznie potrawach, zaczynamy w naturalny sposób eliminować z naszej diety to, co w żaden sposób nie służy ani naszemu zdrowiu, ani naszej szczupłej sylwetce.Juz po kilku dniach spożywania takich posiłków zauważamy wyraźną poprawę naszego ogólnego samopoczucia i wyrażny wzrost energii.
Chciałabym tutaj zasugerowac coś, co znam z własnego doświadczenia. Gdy mamy problem z wagą, postarajmy sie dać sobie czas na zmianę stylu odżywiania i na zaasymilowanie go na stałe. Nie dajmy się zwieżć obietnicom płynącym z najnowszych diet cud. Gdy na dwa-trzy tygodnie zmieniamy całe nasze dotychczasowe zwyczaje żywieniowe, często po prostu maltretując się ciągłym nienasyceniem i poczuciem głodu (w dodatku będąc dumnymi ze swojej niezłomnej siły woli:-)), rozregulowujemy tylko własny organizm, bo po ostatnim dniu restrykcyjnej diety z reguły nadrabiamy z nawiązką nasze wyrzeczenia, a tym samym stracone kilogramy. Gdy chcemy schudnąć, skupmy swoją uwagę na osiągnięciu równowagi w naszym ciele i w naszym umyśle. Poznajmy różnego rodzaju techniki relaksacyjne, posmakujmy medytacji. Nauczmy się wyciszać, wyłączać na chwilę z codziennej bieganiny i wsłuchajmy się w samych siebie. Niech gotowanie, przygotowywanie posiłków i jedzenie stanie sie przyjemnością. A po jakimś czasie zauważymy, że w naturalny sposób pozbywamy sie niepotrzebnego balastu w postaci zbędnego tłuszczu, nasza skóra promienieje, a my tryskamy energią. Niech powrót do szczupłej sylwetki będzie konsekwencją zmiany naszego stosunku do samych siebie i stylu odżywiania się, a nie celem samym w sobie. Możemy wtedy liczyć na trwałe efekty.
Na koniec dodam, ze aktywność fizyczna jest niezbędnym elementem w zachowaniu dobrego zdrowia. Pobudza ona pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego, ruch płynów wewnątrz ciała, przyspiesza przemianę materii, wpływa korzystnie na produkcję endorfin, czyli hormonu szczęścia.Możemy wybrać dla siebie taki rodzaj aktywności fizycznej, który nam najbardziej odpowiada i który lubimy..Może to być nawet codzienny półgodzinny spacer w parku. Pamietajmy: „ruch to zdrowie". W tym stwierdzeniu spotykają się oba systemy, dalekowchodni i nasz zachodni.
---Pozdrawiam serdecznie
Dorota Jakubiak
Odwiedź mnie tutaj:
http://tra-le-nuvole.blog.onet.pl/
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz